Mimo, że moje dziecko mnie denerwuje, często płacze i pokazuje jak jest niezadowolone to akceptuję siebie, kiedy czuję złość.
Mimo, że inne dzieci wyglądają na pogodne, a moje ciągle sprawia kłopoty i jestem już tym zmęczona to akceptuję siebie całkowicie i głęboko.
Mimo, że trudno mi znosić humory mojego dziecka, jego krzyki i płacz to akceptuję siebie dokładnie taką, jaka jestem.
- Moje dziecko mnie denerwuje
- Często płacze
- Pokazuje, jak jest niezadowolone
- Inne dzieci wyglądają na pogodne
- Moje ciągle sprawia kłopoty
- Jestem już tym zachowaniem zmęczona
- Trudno mi znosić humory mojego dziecka
- Jego krzyki i płacz
- Nie wiem dlaczego tak jest
- Przecież się staram, żeby miało wszystko
- A ono i tak ryczy i się wścieka
- Ja potem też się złoszczę
- Czuję się sfrustrowana
- Kiedy moje dziecko ciągle okazuje niezadowolenie
- Nie wiem, gdzie ja popełniam błędy
- Co ja robię nie tak
- Czy ja jestem dobrą mamą?
- Czy ja umiem dobrze wychować dziecko?
- Wychodzi na to, że nie
- Czuję do siebie złość
- Że mi nie wychodzi to wychowanie
- Że się staram, ale nie czuję rezultatów
- Moje dziecko ciągle mi o tym przypomina
- Przypomina mi o tym jaką, fatalną matką jestem
- A ja wtedy złoszczę się jeszcze bardziej
- Moje dziecko chyba to czuje
- I jeszcze bardziej płacze
- Jestem w jakimś powtarzalnym układzie
- Widzę go
- I pozwalam sobie poczuć moją złość
- Pozwalam przepuścić tę złość przez ciało
- Uwalniam smutek
- Uwalniam potrzebę, by myśleć o sobie źle
- Uwalniam potrzebę, by złościć się na siebie
- Uwalniam potrzebę, by karać tą złością moje dziecko
- Oddycham i jestem przy sobie
- Otulam czułością wszystkie części mnie
- Które czują się niewystarczająco dobre
- Akceptuję siebie taką, jaka jestem
- Akceptuję moje dziecko takim, jakie jest
- Kocham siebie, gdy czuję złość
- Kocham moje dziecko, gdy ono czuje złość
- Kocham siebie, gdy płaczę
- Kocham moje dziecko, gdy płacze
- Pozwalam sobie być sobą
- Pozwalam mojemu dziecku być sobą
- Kocham siebie zawsze
- Kocham moje dziecko zawsze
Mimo, że moje dziecko mnie denerwuje, często płacze i pokazuje jak jest niezadowolone to akceptuję siebie, kiedy czuję złość.
Mimo, że inne dzieci wyglądają na pogodne, a moje ciągle sprawia kłopoty i jestem już tym zmęczona to akceptuję siebie całkowicie i głęboko.
Mimo, że trudno mi znosić humory mojego dziecka, jego krzyki i płacz to akceptuję siebie dokładnie taką, jaka jestem.
- Moje dziecko mnie denerwuje
- Często płacze
- Pokazuje, jak jest niezadowolone
- Inne dzieci wyglądają na pogodne
- Moje ciągle sprawia kłopoty
- Jestem już tym zachowaniem zmęczona
- Trudno mi znosić humory mojego dziecka
- Jego krzyki i płacz
- Nie wiem dlaczego tak jest
- Przecież się staram, żeby miało wszystko
- A ono i tak ryczy i się wścieka
- Ja potem też się złoszczę
- Czuję się sfrustrowana
- Kiedy moje dziecko ciągle okazuje niezadowolenie
- Nie wiem, gdzie ja popełniam błędy
- Co ja robię nie tak
- Czy ja jestem dobrą mamą?
- Czy ja umiem dobrze wychować dziecko?
- Wychodzi na to, że nie
- Czuję do siebie złość
- Że mi nie wychodzi to wychowanie
- Że się staram, ale nie czuję rezultatów
- Moje dziecko ciągle mi o tym przypomina
- Przypomina mi o tym jaką, fatalną matką jestem
- A ja wtedy złoszczę się jeszcze bardziej
- Moje dziecko chyba to czuje
- I jeszcze bardziej płacze
- Jestem w jakimś powtarzalnym układzie
- Widzę go
- I pozwalam sobie poczuć moją złość
- Pozwalam przepuścić tę złość przez ciało
- Uwalniam smutek
- Uwalniam potrzebę, by myśleć o sobie źle
- Uwalniam potrzebę, by złościć się na siebie
- Uwalniam potrzebę, by karać tą złością moje dziecko
- Oddycham i jestem przy sobie
- Otulam czułością wszystkie części mnie
- Które czują się niewystarczająco dobre
- Akceptuję siebie taką, jaka jestem
- Akceptuję moje dziecko takim, jakie jest
- Kocham siebie, gdy czuję złość
- Kocham moje dziecko, gdy ono czuje złość
- Kocham siebie, gdy płaczę
- Kocham moje dziecko, gdy płacze
- Pozwalam sobie być sobą
- Pozwalam mojemu dziecku być sobą
- Kocham siebie zawsze
- Kocham moje dziecko zawsze
Mimo, że ciągle towarzyszy mi lęk i trudno mi ze sobą wytrzymać, to akceptuję to, co czuję i zostaję przy sobie.
Mimo, że czuję lęk i nie wierzę, że sobie z nim poradzę, bo jestem za słaby/-a i stale uciekam od siebie, żeby nie czuć tego lęku, to akceptuję, co czuję i zostaję przy sobie.
Mimo, czuję lęk i nie mogę ze sobą wytrzymać i potrzebuję, żeby ktoś przy mnie był, żebym ja nie musiał/-a być ze sobą, wolę zająć się kimś innym to akceptuję to, co czuję i decyduję ,że zostaję przy sobie.
- Czuję lęk
- Lęk towarzyszy mi ciągle
- Nie wierzę, że sobie z nim poradzę
- To trwa już tak długo
- Staram się uciekać od siebie
- Żeby tylko nie czuć lęku
- Trudno mi wytrzymać z tą emocją
- Trudno mi wytrzymać ze sobą
- Potrzebuję, żeby ktoś przy mnie był
- Żebym tylko nie musiał/-a być ze sobą
- Wolę zająć się kimś innym
- Odwrócić swoją uwagę od siebie
- We mnie jest tyle lęku
- To dla mnie tak trudne
- Czuć ciągły lęk
- Mam dosyć
- Chcę się zająć kimś innym
- Bo sobą nie potrafię
- Przynajmniej odwrócę uwagę
- Od lęku
- I trochę odpocznę
- Potrzebuję kogoś przy sobie
- Bo zwariuję
- Zwariuję ze sobą samym/-ą
- Ciągle od siebie uciekam
- Im bardziej uciekam od lęku
- Tym wyraźniej go czuję
- Odwracam uwagę, ale to działa tylko na chwilę
- Moje samopoczucie zależy od innych
- Mam wrażenie , że to się nigdy nie skończy
- Ta pogoń za spokojem
- Którego szukam na zewnątrz
- Dlatego teraz postanawiam zostać przy sobie
- Pozwalam sobie w końcu nie uciekać od tego, co czuję
- Pozwalam sobie czuć strach
- Obserwuję, gdzie pojawia się w moim ciele
- I zostaję przy sobie
- Jak najlepszy przyjaciel
- Przestaję siebie odrzucać
- Jestem i oddycham
- Widzę swój lęk
- Pozwalam mu wędrować po swoim ciele
- Obserwuje, jakie przybiera kolory
- Jakie przybiera kształty
- Jestem obecny/-a, oddycham
- Całą swoją uwagę skupiam na lęku
- Zostaję z nim
- Uwalniam potrzebę walki
- Uwalniam potrzebę ucieczki
- Czuję jak stopniowo mój oddech łagodnieje
- A moje ciało się rozluźnia
- Czuję, jak mój lęk rozpuszcza się
- W świetle mojej uważności
- Uwalniam potrzebę zależności
- Uwalniam potrzebę, by szukać spokoju poza sobą
- Spokój jest we mnie
- Ze spokojem obserwuje swój lęk
- Uczę się być dla siebie czułym
- Z czułością obserwuje swoje emocje
- Oddycham
- Moje ciało robi się miękkie
- To całkiem przyjemne
- Oddycham i jestem przy sobie
- Pozwalam sobie czuć spokój
Mimo, że czuję lęk, którego nie potrafię zrozumieć, bo przecież nic realnego mi nie zagraża to akceptuję siebie całkowicie.
Mimo, że czuję lęk i wstydzę się, że go czuję to akceptuję siebie całkowicie.
Mimo, że czuję lęk, bardzo się boję, bo nie rozumiem, co się ze mną dzieje, ale nikomu o tym nie powiem, bo to straszny wstyd bać się, kiedy nic mi nie zagraża to akceptuję siebie całkowicie.
- Czuję lęk
- Nie wiem skąd się wziął
- Przecież nic realnego mi nie zagraża
- Nie rozumiem dlaczego się boję
- I przez to boję się jeszcze bardziej
- Wstydzę się tego lęku
- Bo jak mam go wytłumaczyć
- Nic mi przecież nie zagraża
- A ja czuję tak silne napięcie
- Jakbym stała nad przepaścią
- W którą zaraz ktoś mnie zepchnie
- Bardzo się boję
- Ale nie przyznam się do tego
- Bo to budzi we mnie wstyd
- Trudno to zrozumieć
- Na pewno coś jest ze mną nie tak
- Gdyby ktoś się dowiedział
- Wyśmiałby mnie
- Mój lęk jest moją tajemnicą
- Muszę udawać, że czuję się dobrze
- Inaczej wszyscy się dowiedzą
- Że coś jest ze mną nie tak
- Że jestem słaba
- Albo psychicznie chora
- Tak samo jak tego lęku
- Boję się oceny innych
- Boję się ich odrzucenia
- Wstydzę się, że czuję nieuzasadniony lęk
- Muszę teraz udawać
- Że czuję się doskonale
- A to dla mnie bardzo trudne
- Bo w środku czuje się fatalnie
- Jestem zmęczona tą grą
- Ta cała maskarada jest dla mnie wyczerpująca
- Pozwalam sobie czuć, to co czuję
- Nawet, gdy tego nie rozumiem
- Uwalniam potrzebę kontroli
- Poddaję się temu, co jest
- Przyglądam się z uważnością moim emocjom
- Może mój lęk chce mi coś przekazać
- Uwalniam swój wstyd
- Uwalniam poczucie winy
- Uwalniam potrzebę, by się osądzać
- Uwalniam potrzebę, by siebie odrzucać
- Jestem, jaka jestem
- Uwalniam potrzebę, by inni mnie odrzucali
- Uwalniam lęk przed oceną
- Oddycham głęboko
- Obdarowuję się współczuciem
- Obdarowuję się czułością
- Mój oddech jest miękki i przyjemny
- Moje ciało rozluźnia się
- Mam wewnętrzną zgodę
- By czuć to, co czuję
- Czuję się ze sobą bezpiecznie
- Czuję, że mi ze sobą dobrze
Mimo, że nadchodzi jesień i zaczynam odczuwać niepokój, bo nie lubię tej pory roku, jest dla mnie przykra i smutna to obserwuje swoje emocje i pozwalam im być.
Mimo, że całą sobą wyczuwam zmianę, dzień robi się krótszy i jest mniej słońca, a to budzi we mnie smutek i wszystko dookoła wydaje mi się smutniejsze to widzę swój smutek i pozwalam mu być.
Mimo, że szybko robi się ciemno i mam wrażenie, że się zapadam i duszę w tych krótkich dniach, nienawidzę tego czasu-jest dla mnie tak dołujący to widzę swoją złość i pozwalam jej być.
- Nadchodzi jesień
- Zaczynam odczuwać niepokój
- Nie lubię tej pory roku
- Jesień jest dla mnie smutna i przykra
- Całą sobą odczuwam tę zmianę
- Dzień robi się krótszy i jest mniej słońca
- A we mnie pojawia się smutek
- Mam wrażenie, że wszystko dookoła mnie też jest smutne
- Tak szybko robi się ciemno
- Czuję jakbym się zapadała i dusiła w tych krótkich dniach
- Nienawidzę tego jesiennego czasu
- Jest dla mnie naprawdę dołujący
- Odliczam, kiedy się skończy
- A może nie muszę na nic czekać
- I mogę się otworzyć na to co jest?
- Nie! Na samą myśl chcę uciekać!
- Nie chcę czuć swojego smutku
- Chcę słońca!
- Ale to coś zmieni?
- Mimo swojego lęku otwieram się teraz, by wziąć głęboki oddech
- Poczuć jak moje mięśnie robią się miękkie
- Poddaję się
- Zostaję ze swoim smutkiem , lękiem i złością
- Zostaję z moim poczuciem bezsilności
- Porzucam walkę
- Porzucam ucieczkę
- Jestem jak drzewo
- Poddaję się temu, co jest
- Moje uczucia przebarwiają się jak jesienne liście
- Miękko opadają z gałęzi
- Moje korzenie łagodnie wbijają się w ziemię
- Stąd biorę swoją moc
- Jestem częścią wszechświata
- Poddaję się każdej zmianie
- I jestem bezpieczna
- Pochylam się od naporu wiatru
- Mrużę oczy od słońca
- Zwalniam, gdy dzień robi się krótszy
- Stanowię jedność z naturą
- Jesień to czas mojego odpoczynku
- Ekspresja lata dobiegła końca
- Uspokajam moje ciało,
- Uspokajam mój umysł
- Uspokajam moją duszę
- Z czułością dbam o siebie
- Oddycham miękko
- Wsłuchuję się w ciszę jesieni
- Wsłuchuję się w siebie
Mimo, że potrzebuję bliskości i chcę się kochać ze swoim mężem/ partnerem, ale kiedy ma do tego dojść to tego nie chcę, to akceptuję siebie taką, jaka jestem.
Mimo, że chcę się kochać ze swoim mężem/ partnerem, ale gdy dochodzi do bliskiego kontaktu uciekam i nie chcę się kochać, to akceptuję siebie taką, jaka jestem.
Mimo, że chcę być blisko z moim mężem, ale gdy on jest blisko to jestem napięta i rozdrażniona, to akceptuję siebie taką, jaka jestem.
- Bardzo potrzebuję bliskości
- Chcę się kochać ze swoim mężem/partnerem
- Ale gdy on się zbliża
- To cała ochota mi przechodzi
- Zaczynam się wycofywać
- Czuję napięcie i czuję, że jestem rozdrażniona
- Chcę być blisko i chcę się kochać z moim mężem/partnerem
- Chcę ciepła i pieszczot
- Chcę tej wyjątkowej intymności
- Ale, gdy tylko mam to od niego dostać
- Czuję złość
- Mój mąż/partner mnie denerwuje
- Czasami wydaje mi się, że go nienawidzę
- On chce się kochać, ma ochotę na sex
- A ja czuję, że mnie zamraża
- Nie umiem przyjąć tego, co on chce mi dać
- On mnie naprawdę wkurza
- Mam tyle do niego żalu
- W ciągu dnia mam poczucie, że jestem sama
- Nic mi nie pomaga w codziennych obowiązkach
- Ale jak on chce iść do łóżka to ja mam też mieć ochotę
- Mój mąż/partner mnie wkurza
- Codziennie mam tyle obowiązków
- Padam ze zmęczenia
- Czy on tego nie widzi?
- Czy tak trudno mu o mnie zadbać?
- Czy nie może mi pomóc? Zainteresować się mną?
- Czy nie może trochę się postarać, żeby w ciągu dnia mi było trochę przyjemniej?
- Czy to jest tak trudne?
- Kilka małych gestów z jego strony, żeby mogła poczuć się lepiej
- Zapieprzam ja wół i padam ze zmęczenia
- A ten się jeszcze do mnie dobiera
- Ale ja też tego chcę….już sama nie wiem, co ze mną nie tak
- Chcę się kochać, ale nie umiem tego od niego przyjąć
- To wszystko nie wygląda tak, jak powinno
- On powinien w ciągu dnia zachowywać się inaczej, powinien o mnie zabiegać, dbać o mnie
- …..a może nie powinien?
- A może to ja sama nie umiem o siebie zadbać?
- I jemu się teraz obrywa?
- Przecież ja karzę i jego i siebie!
- Uwalniam swoją złość do siebie i do męża/partnera
- Uwalniam potrzebę, by ktoś się mną opiekował i czytał w moich
- myślach.
- Uwalniam potrzebę, by mój mąż/ partner czuł się odpowiedzialny za
- mój nastrój
- Uwalniam potrzebę, by decydować, jak ma zachowywać się mój mąż/
- partner
- Uwalniam potrzebę, by naciskać, aby zaspokajał moje potrzeby.
- Uwalniam lęk przed bliskością
- Uwalniam potrzebę, by karać siebie i męża
- Uwalniam opór przed przyjmowaniem przyjemności
- Biorę za siebie odpowiedzialność
- Z czułością dbam o siebie
- Dostrzegam swoje potrzeby
- Zaspokajam swoje potrzeby
- Mam w sobie zgodę, by zachowywać się swobodnie
- Mam w sobie zgodę, by mój mąż zachowywał się swobodnie
- Pozwalam sobie brać to, co dla mnie dobre
- Kocham się z moim mężem/partnerem i moje ciało doświadcza czystej przyjemności
- Biorę od niego
- Kiedy on obdarowuje mnie przyjemnością
- Oboje czujemy się razem fantastycznie
- Kocham się z moim mężem/ partnerem
- Doświadczam prawdziwej rozkoszy
- Czuję w sobie tę lekkość
- Czuję w sobie przepływ życia i witalność
- Kocham siebie, kocham mojego męża/partnera, kocham życie!
Mimo, że nie lubię swojego ciała i nie umiem się z nim komunikować, w ogóle się nie rozumiemy to kocham siebie i akceptuję siebie
Mimo, że chce dla ciała dobrze, bo nakupowałam mnóstwo programów dietetycznych, ale mnie od nich odrzuca, czuję się w tym wszystkich dietach jak więzień i mam poczucie winy, bo tak naprawdę nie wiem, czy to jest dla mnie dobre i czy moje ciało ogóle tego chce
Mimo, że już sama nie wiem czego potrzebuję, a czego potrzebuje moje ciało, bo się ze sobą nie umiemy porozumieć, nie mamy ze sobą kontaktu, nie wiem co czuję, bo nie umiem się spotkać z własnymi emocjami to kocham i akceptuję siebie
- Nie lubię swojego ciała
- Nie umiem się z nim komunikować
- W ogóle się nie rozumiemy
- Jesteśmy rozdzieleni
- Nie lubię mojego ciała
- Odrzucam swoje ciało
- Nie mam z nim porozumienia
- Nie umiemy się dogadać
- Przecież ja chcę dla niego dobrze
- Kupuję te wszystkie programy dietetyczne
- Ale mnie od nich odrzuca
- Czuję się na tych dietach jak więzień
- I mam poczucie winy
- Bo ja nie wiem nawet czy to jest dla mnie dobre
- Czy to jest to czego potrzebuje moje ciało
- Nie znam potrzeb mojego ciała Bo nie umiem się z nim komunikować
- Odrzucam swoje ciało
- Nie lubię go
- Nie wiem, czego tak naprawdę potrzebuję
- Bo ciągle się od niego odwracam
- Nie chcę się z nim porozumieć
- Boję się swojego ciała
- Boję się swoich emocji, które przecież odczuwam w ciele
- Więc żeby nie czuć tych emocji, odrzucam ciało całkowicie.
- Nie mam kontaktu z ciałem bo tak jest dla mnie bezpieczniej
- Gdybym weszła w te wszystkie emocje
- Które zapisały się w moim ciele
- To mogłyby mnie pochłonąć
- Boję się tego
- Ten strach oddziela mnie od ciała
- Ten strach nie pozwala mi się komunikować z ciałem
- Ale przecież cierpię
- Mam tylko jedno ciało na całe życie
- Jak długo mogę się od niego oddzielać?
- Postanawiam uwolnić swój lęk
- Uwalniam opór przed kontaktem z ciałem
- Uwalniam niechęć do mojego ciała
- Uwalniam napięcie i stres
- Otwieram się aby zbliżyć się do swojego ciała
- By eksplorować całą jego przestrzeń
- Być z emocjami, które się zapisały w ciele
- Być w sobie ze sobą
- Bezpiecznie
- Otwieram się na miłość do mojego ciała
- Otwieram się na przyjaźń z moim ciałem
- Poznaję moje ciało
- Poznaję jego potrzeby
- Wsłuchuję się w moje emocje
- Pozwalam sobie odczuwać i jestem bezpieczna
- Słucham z uwagą swojego ciała
- Mamy wspaniały kontakt
- Szanuję moje ciało
- Dbam o Jego kondycję
- Moje ciało czuje się przeze mnie kochane
- Moje ciało czuje się przeze mnie zaopiekowane
- Trwamy ze sobą w harmonii
Mimo, że pragnę zmian, ale nic się w moim życiu nie zmienia to akceptuję siebie dokładnie taką/ takim jaka/-i jestem
Mimo, że mam pomysły jak mogłoby wyglądać moje życie, ale nie czuje zmian, nawet kiedy próbuję coś robić to akceptuję siebie dokładnie taką/ takim jaka/-i jestem
Mimo, że nie rozumiem dlaczego mimo podjętych prób nie mam zmian w życiu na których mi zależy to pozwalam sobie nie rozumieć i akceptuję siebie taką/ takim
- Pragnę zmian, ale nic się w moim życiu nie zmienia
- Mam różne pomysły, jak mogłoby wyglądać moje życie
- Ale z jakiegoś powodu nie ma tych zmian
- Podejmuje próby, działam
- Ale nie mam efektów
- Nie wiem dlaczego się tak dzieje
- Czasami ogarnia mnie już bezsilność
- Bo ja mam naprawdę dobre intencje
- Jest coś takiego we mnie co blokuje zmianę
- Nie wiem co to jest i skąd się to wzięło
- Wolno mi tego nie rozumieć
- I wolno mi mieć taką część siebie
- Wolno mi czuć smutek i bezsilność
- Wolno mi czuć się zagubioną
- Im więcej wypuszczam z siebie emocji
- Tym więcej robię w sobie przestrzeni na to, co dla mnie nowe
- Podejmuję teraz decyzję, że przechodzę na kolejny poziom
- Pozostawiam tę wersję siebie, którą znam doskonale
- Jestem jak świątynia z otwartymi drzwiami
- Przez które wychodzą uwolnione przeze mnie
- Stare schematy, przekonania, oceny
- Żal, smutek, rozgoryczenie, bezsilność i lęk
- Czuję jak pojawia się we mnie przestrzeń i miejsce na to co nowe
- Otwieram te drzwi jeszcze szerzej
- Czuję jak wchodzi przez nie światło
- Jak cała się nim wypełniam
- Poddaję się tej zmianie
- Moje ciało jest miękkie, oddaje cały opór
- Nie muszę niczego rozumieć
- Wolno mi zaufać, że wszystko co teraz do mnie przychodzi
- Służy mojemu dobru
- Czuję całą sobą, że wszystko jest dobre
- Wypełniam się świetlistą energią
- Czuję, jak ona we mnie wibruje
- Czuję, że jestem absolutnie bezpieczna
- Wszystkie zmiany, które wprowadzam do mojego życia
- Dają mi radość i spokój
- Jestem kreatorem własnej przestrzeni
- Ekscytuje mnie moje życie
- I wspiera w każdej mojej decyzji
Mimo, że jestem zawsze miła dla innych, a nie zawsze mam na to ochotę i nie rozumiem dlaczego tak robię to wybaczam sobie i akceptuję siebie.
Mimo, że jestem zawsze miła, nawet jak mi się coś nie podoba i złoszczę się, że to robię, ale nie umiem inaczej to wybaczam sobie i akceptuję siebie.
Mimo, że uśmiecham się nawet, gdy nie mam na to ochoty nawet, gdy ktoś mnie nudzi, czy męczy- staram się być miła i zaczyna mnie to w sobie irytować to wybaczam sobie i akceptuję siebie.
- Jestem zawsze miła dla innych
- A nie zawsze mam na to ochotę
- Nie wiem dlaczego to robię
- Nie lubię tego u siebie
- Jestem miła nawet, gdy coś mi się nie podoba
- Jestem miła, gdy ktoś mnie nudzi
- Wkurza mnie, że tak mam
- Nie rozumiem dlaczego to robię
- Zawsze jestem uprzejma
- Zależy mi, żeby inni mieli dobry nastrój, kiedy są ze mną
- Lubię, kiedy jest miło
- Lubię być lubiana i dobrze kojarzona
- Staram się być zawsze uczynna i pożyteczna dla kogoś
- Nawet jak mi coś lub ktoś nie pasuje
- Nawet jak pojawia się we mnie złość
- To tłamszę ją w sobie, żeby nikomu jej nie pokazać
- Czuję, że wtedy siebie zdradzam
- Że sobą pogardzam
- Okłamuję i siebie i innych
- Nie potrafię być sobą w towarzystwie
- Boję się być sobą w towarzystwie
- Jakby mnie zobaczyli ze wszystkim, co czuję i myślę
- Już nie byłabym taka fajna i lubiana
- Zobaczyliby moją złość i agresję
- Ja też nie chce widzieć swojej złości
- Jak tylko zdarzy mi się zezłościć
- To od razu mam poczucie winy
- I Jestem potem jeszcze bardziej miła
- Żeby wynagrodzić moje złe zachowanie
- Nienawidzę mojej złości
- I wolno mi to czuć
- Czuję jak moja złość mnie wkurza
- Czuję tę złość w sobie
- Obserwuję ją, jak przechodzi przez (wymień, gdzie w ciele czujesz złość)
- Wolno mi się złościć
- Uwalniam potrzebę by tej złości się bać
- Uwalniam potrzebę, by tę złość tłumić
- Uwalniam potrzebę, by siebie zdradzać
- Uwalniam potrzebę, by przyjmować pozy
- Ze strachu przed odrzuceniem
- Jestem dobra dla siebie
- Zawsze
- Czy mnie coś złości, czy nie
- Otwieram się na siebie w całości
- Pozwalam taką prezentować się innym
- Kocham słabe i mocne części siebie
- Jestem wartościowa w całości
- Inne osoby postrzegają mnie jako wartościową